Wrześniowa powódź w zlewni Odry to jedna z największych katastrof naturalnych ostatnich lat. Życie straciło w niej siedem osób. Według wstępnych szacunków władz w wyniku powodzi ucierpiało 57 tys. mieszkańców, ewakuowano ponad 6,5 tys. osób, a zniszczeniu uległo ponad 11 tys. budynków. Tylko na Dolnym Śląsku szacowane straty wynoszą ok. 3 mld 655 mln zł.
W obliczu tragedii powodzi i spowodowanych nią tysięcy indywidualnych dramatów Polacy natychmiast ruszyli do pomocy. Warto pamiętać, że pomoc, choć potrzebna, musi być mądra i przemyślana. Wsparcie dla powodzian to nie miejsce na oddawanie zalegających w domu rzeczy, takich jak meble czy dywany. Warto angażować się w skoordynowane akcje wsparcia, które jasno określają, co faktycznie jest potrzebne na miejscu.
O tym jak mądrze pomagać powodzianom przeczytasz w tym artykule.
Czy możemy się lepiej przygotować?
Z rozsądkiem należy podchodzić też do odbudowy zniszczonej infrastruktury. Wiele budynków, dróg i placówek publicznych zostało zrujnowanych. Dlatego warto już teraz myśleć o adaptacji do przyszłych ekstremalnych zjawisk. Powodzie mogą pojawiać się częściej, ale możemy lepiej się na nie przygotować.
W adaptacji do powodzi kluczową rolę odgrywa współdziałanie rozwiązań hydrotechnicznych i tych bazujących na naturze. Pogoda to żywioł – w przyszłości mogą zdarzyć się podobne lub nawet większe kumulacje opadów. Nawet najlepiej przygotowane wały w odpowiednio niekorzystnych warunkach miejscowo mogą zacząć przesiąkać i okazać się zagrożone. Dlatego, oprócz dbania o ich stan, warto stawiać na naturalną retencje. Lasy, szczególnie w obszarach górskich, mogą spowolnić dopływ wody do zbiorników, co znacząco redukuje ryzyko gwałtownych powodzi.
Na szczególną uwagę zasługuje suchy zbiornik w Raciborzu Dolnym, który odegrał kluczową rolę w ochronie przed większymi stratami. W mediach mogliśmy słyszeć, że jego objętość jest porównywalna do zatoki Gdańskiej - nie jest to prawda, jednak jego imponująca objętość 185 mln m³, pozwoliła opóźnić i spłaszczyć falę powodziową. W przeszłości dyskutowano, czy zbiornik w ogóle powinien powstać, a jeśli tak – czy powinien być suchy. Jak się okazuje, pozostawienie miejsca do kontrolowanego rozlania wód powodziowych jest najlepszym sposobem ochrony gęsto zaludnionych terenów.
Przywracanie naturalnych obszarów zalewowych rzek i ich renaturyzacja, tam gdzie to możliwe, wraz z inwestycjami w infrastrukturę hydrotechniczną, wydają się być najlepszym przepisem na adaptację do zmian klimatu i zarządzanie ryzykiem powodziowym w przyszłości.
Marta Saracyn, managerka zespołu strategii ryzyka ESG
Biuro Ryzyka ESG, Bank Gospodarstwa Krajowego
***
Rozwijana przez Bank Gospodarstwa Krajowego Idea 3W koncentruje się na 3 kluczowych zasobach, które są fundamentem życia na ziemi: wodzie, wodorze i węglu pierwiastkowym. 3W wspiera świat nauki, biznesu i administracji w rozwoju nowoczesnych technologii, które stosowane są w przemyśle, energetyce i medycynie. Ma za zadanie budować i integrować społeczność utalentowanych naukowców, ambitnych studentów, odważnych przedsiębiorców, wizjonerskich organizacji pozarządowych i odpowiedzialnych przedstawicieli sektora publicznego, instytucji finansowych oraz aktywizować społeczeństwo.